Tak sobie, sama dla siebie, żeby było mocno kolorowe, energetyczne........... Akwarela A4, papier Arches, akwarele Białe noce.
Witam. Szara rzeczywistość? odpoczynek po świętach?, nowe zadania?, cele?, postanowienia?(nie, żadnych postanowień, bo i tak krucho z realizacją...) Działam i zdaje się, że te same zajęcia, ale jednak z nowym rokiem jakieś takie ciekawsze się wydają.
Za oknem zima, chwilami zawierucha, momentami szaro buro, więc chociaż na papierze czy na płótnie próbuję te szarości "zabarwić".
Jak tak jest za oknem, to chyba nic dziwnego, że szukam kolorów.............nie musi to być tęcza, wystarczą............czereśnie........np.
Baletnica. Olejny, 25/30. Ten nieduży obrazek namalowałam w bardzo krótkim czasie, chciałam tak jak Andre Kohn, szpachelką, szybko (choć nie mam pojęcia w jakim czasie powstają Jego prace?........), bez wdawania się w szczegóły i "dziubdziania", tak jak to mam w zwyczaju.
Nad tą akwarelką jeszcze pracuję. Papier nie najlepszy, więc opornie to idzie, ale mam nadzieję, że jeszcze dwie poprawki i będzie trochę lepiej.
Martwa natura, olejny, 40/40, szpachelka. Zaczęłam i ...........ugrzęzłam, coś próbuję poprawić, ale jeszcze nie doszłam co........i jak chcę to zrobić?...........hehe..........
Pozdrawiam gorąco. Wanda
Wspaniałe prace :)) Podziwiam jak zawsze :))) Pozdrawiam,Margo
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu, aż mi się rogal na buzi zrobił ogromniasty. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPięknie namalowałaś baletnicę :)) Podobają mi się Twoje prace :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Dziękuję Lucy, cieszę się bardzo, że moje prace Ci się podobają. Witam również wśród Obserwatorów mojego bloga. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńSliczne prace , ale najbardziej mi sie podoba maly chlopczyk goniacy za bankami :)
OdpowiedzUsuńAaaa to pewnie dlatego, że go znasz.........Dziękuję kochana córeczko. Jeszcze go a raczej pracę troszkę poprawię. Ściskam mocno:)
Usuńo..tak...wisienki zy czerenie sa wspaniale:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Grażynko i gorąco pozdrawiam:)
UsuńOd lat podziwiam Twoje prace..Co raz to bardziej dojrzałe ,ciekawsze...b.profesjonalne.. Maja w sobie Twoje ciepło,apetyt na zycie...i piękno..Prace z duszą...Gratuluje wspaniałych galerii...
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu, miło się czyta taki komentarz. Ja nie zawsze jestem zadowolona z efektów, ale niektÓRE LUDZIE już tak mają........hehe. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńWandzia jakie czereśnieeeeee i lato na akwarelce ........oj żeby już się ta szarówa skończyła !!!!
OdpowiedzUsuńOch, też bym chciała żeby wiosna już była.........ale trzeba na to trochę poczekać, więc sobie czas trochę "ubarwiam". Pozdrawiam gorąco:)
UsuńWandziu, zjadam te czereśnie! Zupełnie jak z mojego drzewa, piękne! Och jeszcze kilka miesięcy i będą kolory, solennie obiecuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Dziękuję Aniu. Częstuj się, proszę bardzo, sama jak malowałam te czereśnie, to miałam na nie chrapkę............ Trzymam Cię za słowo, że jeszcze parę miesięcy i będą kolory.....hehe. Pozdrawiam:)
UsuńI od razu optymizmem zawiało, tyle koloru radości w twoich pracach, że lepiej patrzeć tu niż za oknem gdzie mniej przyjemnie , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko. Zdołowało mnie parę spraw już na początku roku, szarości za oknem też nie napawały optymizmem..........trzeba się było szybko ratować. Dobre myśli i kolor............i jakoś byle do przodu......Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńach te czereśnie:))jak żywe:)))aż chciało by się sięgnąć i zjeść:))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko. Mnie nawet w trakcie malowania ślinka leciała.....:)
OdpowiedzUsuń