Koń. Olejny na płótnie, 50/40
Gorąco, duszno, parno, słabo..............było. Dzisiaj jest lepiej, zaczął padać deszcz. Delikatnie, z pewną taką nieśmiałością, ale już powietrze inne i da się żyć.
Jestem zodiakalnym rakiem, kocham lato.........jednak upały zdecydowanie nie dla mnie. Mam większe chęci do pracy przy temperaturze lekko powyżej 20 stopni, przy 30 stopniach wysiadam. Nie tylko ruchy spowolnione ale przede wszystkim chęci, które "spływają" razem z litrami potu...........Jednak, lato to lato, tak ma być...........i co by nie było są i plusy upałów, w krótkim czasie przeczytałam trzy książki. Z czytaniem u mnie raczej marnie (przyznaję się bez bicia), ale tak mam, że jak dorwę dobrą książkę, wszystko inne leży, póki jej nie skończę. Muszę więc dozować sobie przyjemności..........żeby wszystko inne nie leżało, hehehe.
Choć mniej malowałam, to jednak coś "zmalowałam". Konia namalowałam na specjalne zamówienie, a akwarelki........tak "po drodze".
Co w trawie piszczy.
R. Mucillo, M. Suffczyński, E. Cortes
Trzy akwarelki inspirowane ich pracami.
Witam nową osobę która dołączyła do grona obserwujących i pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających tutaj. Wanda
normalnie Kossak z Ciebie:))koń mega!
OdpowiedzUsuńNormalnie to bym chciała, ale co najwyżej mogłabym mu pędzle czyścić............ale dziękuję. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńDotarłam Wandunio do Ciebie. Przez upały, nawał pracy, hihi zaspy ... ups tego nie było.
OdpowiedzUsuńKurka wodna ten koń jak żywy. Jakiż ty masz talent kobieto......
Lecę dalej oglądać wpisy u Ciebie.
I dziękuję za to, że jesteś u mnie......
Dziękuję Ci bardzo Elżbieto, szczególnie za to, że pokonałaś te zaspy i dotarłaś do mnie. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńŚliczne...zwłaszcza ta łączka :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńWandziu .... namalować qnia jak żywego to nie lada sztuka , szacun . Pozdrówki . Ola .
OdpowiedzUsuńOlu, sztuka może i nie lada, ale qnia malowałam patrząc na zdjęcie..........to chyba łatwiej niż "na żywca"..........hehehe. Dziękuję Ci bardzo, że zajrzałaś. Buziaki:)
UsuńWandziu pięknie u Ciebie w trawie piszczy-prawdziwa czerwcowa łąka ale takich coraz mniej:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie:)))
Dziękuję Lucy. Faktycznie coraz mniej takich łąk, a szkoda. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńPrzepiękne prace a koń cudowny ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Edytko i również gorąco pozdrawiam:)
UsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Stasiu i zawsze zapraszam w "moje progi". Gorąco pozdrawiam:)
Usuń