Reklamy.......zachęcają, czy zniechęcają?

Na łące. 

Akwarela 

"Reklama-informacja połączona z komunikatem perswazyjnym. Zazwyczaj ma na celu skłonienie do nabycia lub korzystania z określonych towarów czy usług, popierania określonych spraw lub idei"-Wikipedia.

Nie wiem jak Wy, ale ja wręcz "uwielbiam" reklamy........wszystkie......no może mniej  reklamy np. perfum z górnej półki(najczęściej przed świętami się pojawiają). No bo co z tego, że zdjęcia piękne, skoro nikt nic nie mówi, nie poleca, nie rekomenduje;). Co innego pozostałe, w których "prawdziwi" lekarze polecają suplementy(leki chyba nie mogą być reklamowane), ba, każdy z nich ma je w szufladzie, tak że przy okazji wizyty od razu można się przekonać o jego cudownych właściwościach bo pacjent już czuje się lepiej, że nie wspomnę, że większość kobiet nosi w torebce "pomocne" w każdej sytuacji specyfiki(ja mam tylko przeciwbólowe, muszę się poprawić). Prawdę mówiąc troszkę się gubię w tych cudownych suplementach, bo jak już uda mi się zapamiętać nazwę takowego i mogłabym w te pędy do apteki zasuwać........pojawia się inny, lepszy,  skuteczniejszy i w dodatku duuuużo tańszy. 

No "kocham" reklamy, nic na to nie poradzę. Boleję tylko nad tym, że kupiona ostatnio farba do ścian nie była zbyt inteligentna i nie wyłapywała z otoczenia szkodliwych substancji, inny specyfik ani odrobinę nie poprawił stanu moich paznokci  a cudowny krem nie odmłodził nawet o miesiąc i zmarszczki nadal widoczne........ale tu już chyba tylko chirurg może coś poprawić, choć nie było powiedziane, że dotyczy tylko pań przed 30-TKĄ...........

Ktoś może pomyśleć, że też się w jakiś sposób reklamuję......Ja jednak  nie polecam i nie rekomenduję, raczej dzielę się   tym co dla mnie ważne lub co nowego stworzyłam, a jeśli ktoś będzie chciał nabyć jakąś moją pracę.........to będzie miły "skutek uboczny", hehe. 

Gwoli sprawiedliwości muszę dodać, że dzięki reklamie mogę np. obejrzeć film, reportaż, wysłuchać w radiu komunikatu o pogodzie, słuchać muzyki na yutube czy przeczytać na internecie ciekawy artykuł.

Każdy producent, handlowiec, artysta, rzemieślnik......słowem każdy kto ma coś do zaoferowania innym bez odpowiedniej reklamy nie zaistnieje i czy nam się to podoba czy nie, musimy się z tym pogodzić.......

Wybaczcie ten przydługi wywód na tak "ważny"temat jakim jest reklama, więc tylko szybciutko o tym co ostatnio namalowałam. Dwie akwarele w formacie A4. Miało być delikatnie i chyba to udało mi się osiągnąć.

Malwy

 Akwarela 

Zaczęłam ten pejzażyk z rozmachem, dosłownie, bo miał być namalowany tylko "plamami", bez bawienia się w szczegóły. Jednak po wyschnięciu, stwierdziłam, ze to chyba nie to..........i "dodziubdziałam" detale. Podobrazie jedno z tych gorszych, więc i stres mniejszy jeśli wyjdzie coś nie tak.

Letni pejzaż. 

Olejny na płótnie. 30/40

Wpadło mi w ręce  pudełko, rozmiar 40/30, chyba sprzedawano w takim wino. Pokrywa była pęknięta, boki i plecy też podniszczone. Postanowiłam go trochę odmienić.........a później zastanowię się, do czego może mi się przydać. 

      

                      

Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam za bardzo........Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za każdą miłą wizytę. Wanda