niedziela, 15 marca 2020

Czy jest się czego bać?

Kwiaty kaliny w wazonie
 Olejny na płótnie, 50/50

Czy jest się czego bać?.........tak, jak najbardziej i ja też się boję.......i to jest chyba naturalne w obliczu tego co się dzieje.  Boję się o siebie i męża(zbliżamy się do grupy ryzyka, choć jesteśmy w dość dobrej kondycji). Boję się o dzieci, boję się o bliskich. Nie panikuję jednak, nie ogołociłam półek sklepowych, nie zrobiłam zapasu papieru toaletowego ani innych produktów na pół roku. Spiżarni nie mam, a  lodówka/zamrażarka ma ograniczoną pojemność.
Jestem totalnym piecuchem i siedzenie w domu, to dla mnie nie problem........ale wybór. Troszkę gorzej jak jest nakaz.....trochę "przekora" jestem i wtedy jest odrobinę trudniej.....ale jak to mówią TRZA TO TRZA. Na pewno będę musiała wyjść do sklepu po pieczywo, czy jakąś jarzynkę. Mamy na szczęście blisko domu mały sklepik i tam dostanę to czego potrzebuję. Póki co więc siedzę grzecznie i coś tam sobie wymyślam.......Za bardzo nie muszę się głowić, poza książkami, czy malowaniem, jest jeszcze cała masa rzeczy do zrobienia. Nie zawsze był czas, nie zawsze były chęci, więc teraz nudzić się na pewno nie będę. 
😊

Miałam w domu czyste podobrazie, wena taka sobie, ale maLnęłam kwiaty w wazonie. Tak na luzie, bez spinania się, czy komuś się spodoba, czy nie. Zdjęcie odrobinkę przekłamuje, bo tonacja raczej w szarościach a nie niebieskościach, a "kule" kaliny nie tak całkiem białe.

Warzywka na desce. 
Akwarela
Kiedyś narysowałam taki rysunek ołówkiem( z książki "Rysowanie", o ile dobrze pamiętam). Niedawno go odkryłam i namalowałam akwarelą a kontury zaznaczyłam cienkopisem. Wyszło jak wyszło...........

Pejzaż
Akwarela A4
Kolejny obrazek malowany akwarelą. Pewnie jeszcze jeden podobny powstanie, ale parę drobiazgów namaluję inaczej(postaram się).


             
Gałązka kaliny
Akwarela A4
Nic tylko kalina..............hehe. Napisała do mnie pani, której bardzo spodobał się obraz z kaliną w roli głównej i chciałaby taki mieć. Obrazu już nie mam, więc zaproponowałam, że spróbuję w akwareli(na olejny długo się czeka a i koszt dużo wyższy). Namalowałam..........ale przedobrzyłam, zbyt ciemno zaznaczyłam 
kwiaty. Ratując sytuację, użyłam białej pasteli. Nie byłam jednak zadowolona z efektu, więc namalowałam kolejny obrazek.......... przynajmniej będzie wybór.........hehe. 
😍
Życzę wszystkim zaglądającym tutaj przede wszystkim zdrowia i spokoju. Dziękuję za każdą wizytę i komentarz tu pozostawiony. Pozdrawiam gorąco. Wanda

26 komentarzy:

  1. Ależ te kaliny u Ciebie rozkwitły :))). Przepiękne obrazy! Nie umiałabym wybrać, bo wszystkie cudowne! A po tej zimie-nie-zimie tak cieszą oczy! Pejzażyk prześliczny :). A warzywka nie tylko cudne, ale też bardzo bardzo inspirujące! Bo niedawno wpadł mi do głowy taki pomysł, żeby stosik warzywek rozmaitych na desce czy w koszu namalować - taki obraz do kuchni. Zaczęłam pastelami, ale jakoś średnio mi szło i porzuciłam tę technikę. Może też spróbuję połączyć cienkopis z akwarelą...?
    Zdrówka Ci życzę Wandziu i dobrego nastroju w tym trudnym czasie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś dużo malowałam pastelami, ale nie tak dawno spróbowałam coś w tej technice namalować.........i nici. Sądzę, że pastele też mam nie najlepsze, a może to tylko wymówka, bo nie wychodziło tak jak chciałam?. Oglądałam niedawno stronę z pracami malowanymi właśnie akwarelami i tuszem. Lawowanie itp., prace wspaniałe. Nie zapisałam sobie strony i teraz nie mogę jej znaleźć!:(. Dziękuję Małgosiu za tyle miłych słów. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
    2. No właśnie ja też dawno temu dużo rysowałam pastelami, a teraz jakoś mi nie idzie... Za długa przerwa chyba i trzeba by poćwiczyć, ale też sobie mówię, że pewnie pastele mi zwietrzały :).

      Usuń
  2. Ważne by nadmiernie nie wariować i nie panikować, bo teraz jest to najgorsza droga do czegokolwiek. Kalinowe kwiaty na płótnie są wspaniałe, mają w sobie magię, czar... Pozdrawiam niedzielnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się Maks, nie wariować. Nawet sobie trochę odpuściłam zaglądanie do internetu, bo nie sposób ominąć tych nagłówków o koronawirusie. Część prawdziwych wiadomości, sporo fałszywych, straszenie nic więcej. Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Jakie piękne, zawsze podziwiam twój talent i zachwycam się wszystkim co namalujesz. Strach...paralixuje, ale trudno go wykluczyć. Tez się boję, o rodzinę...siebie jestem wiesz gdzie, a tu chcą inaczej. Jestem emigrantką, która kiedyś w dzieciństwie coś podobnego ledwo przeżyła, a uklad odpornościowy miałam silniejszy. Czasami myślę, że sytuacja się odwlekła tylko, bo dopadnie mnie to tu. Nie wiem jak przejdę tego gada, a jeszcze słowa tutejszych polityków, ale staram się uspokoić, zrelaksować. Nie maluję na razie, bo nie mogę i moje prace nie są tak wartościowe jak twoje. Robię stylizacje z tego co mam, nie wchodzę już dodakowo do skkepów, ograniczam co mogę...buziaki i wiara. Wierzę w Boga i jego pomoc, przecież ochroni, a jeśli nie to przeniesie na wyższy poziom, tam powinno być łatwiej, buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, ja podziwiam Twoje prace. Już to nie raz pisałam, są tak niesamowite, fantazyjne, tak widzisz świat i tego właśnie Ci zazdroszczę. Ja jak zwykle dziubdziam, ale za miłe słowa dziękuję. Jolu, moja córka i syn też mieszkają w UK i śledzę każdą wiadomość z tego kraju. Są młodzi,zdrowi......ale i tak się martwię.Jolu, nie daj się lękom, bo to dodatkowo osłabia. Nikt nie wie co nas czeka i kiedy.......ale póki co żyjemy i cieszmy się każdą chwilą. Ściskam mocno:)

      Usuń
    2. Dziękuje, kolory dadzą nam siłę, kocham twoje dziubdzianie jak piszesz, jest niesamowite i przecudne. Wierzę w Boga i w jego opiekę, na pewno będzie chronić tych co są pozytywni. Trzymamy kciuki za nas i naszych bliskich i wszystkich ludzi, buziaki.

      Usuń
  4. Twojee obrazy jak zwykle piekne..niech patrzenie na nie oddali nam wszelkie smutki i troski....Fajnie by było zamalować świat na różowo:):):):) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że nie bardzo lubię róż........no może taki pudrowy.......hehe. Tylko od nas zależy, w jakich kolorach będziemy odbierali ten świat. Ostatnio trochę szaro się zrobiło........ale to też kolor. Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Szary też kolor a jak ładnie pasuje z różowym:):): U mnie w zyciu , jako zyciu raczej różu tez nie ma , ani w ubraniach ani w mieszkaniu ale jednak też róż kojarzy mi się z miłością, taką czystą , dziecięcą, bezwarunkową....ale co tam Wando zamaluj nam świat np. na zielono..:):): A na poważnie Ty i tak pokazujesz nam świat inny, piękny. Serdecznie pozdrawiam:)
      Jola

      Usuń
  5. Dla mnie najtrudniejsze jest to,ze z moimi córkami mogę rozmawiać tylko przez telefon.Brakuje mi kontaktu z nimi.Ale damy radę bo to dla naszego i ich bezpieczeństwa.
    Piękne jest że masz pasję i możesz się jej oddać.Przynajmniej trochę głowa odpocznie od tego co się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bozenko, ja z moimi dziećmi od dawna tylko przez telefon ew.na whats appie........ Tylko moje dzieci daleko i to jedyna opcja od dawna. Twoje córki chyba są bliżej więc rozumiem, że mogłabyś je częściej widywac......ale.... Faktycznie, dobrze jest jak jest odskocznia, i obie doskonale to rozumiemy.Wszystkiego dobrego Bozenko, ściskam 😘

      Usuń
  6. Kochana, wciąż podziwiam Twoje piękne obrazki, które malujesz z pewną lekkością i swobodą. Tak je odczytuję. Siedzenie w domu i mnie nie nudzi. Lubię coś tam sobie tworzyć...dłubać, dziubać, haftować, wiercić ( ażurowe pisanki). Dzisiejsza sytuacja jakoby to siedzenie wymusza. Ale spacery, czy jazda rowerowa są odskocznią od problemów. Z rodzinką się słyszymy. Jedna córka w drugim końcu miasta, z drugą mieszkam( ona na poddaszu my na parterze) ale komunikujemy się przez intercom, bo złapała wirusa i nie wiadomo czy to tylko grypa czy to "ten" wirus... koronawirus. Martwimy się z mężem, jak zwykle jako rodzice. Jednak nie panikujemy. Tylko spokój nam potrzebny. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normalności. Czego i Tobie życzę. Zdrówka najbardziej. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elizo. Dzisiaj była ładna pogoda, więc postanowiłam się trochę wyciszyć i "zafundowałam" sobie przejażdżkę rowerową. Dobrze mi to zrobiło. Nie panikuję, ale po prostu najzwyczajniej mam dość tego chaosu, różnych sprzecznych często informacji, fake newsów i teorii spiskowych-choć w wielu kryje się ziarenko prawdy. Tobie również życzę zdrówka i gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Chyba wszyscy niepokoją się teraz o zdrowie swoje i bliskich, ale jak piszesz trzeba zachować spokój. Dla mnie siedzenie w domu nie ogranicza się na szczęście do czterech ścian, bo mogę wyjść do ogrodu i zachwycać się wiosną. Do rękodzieła jakoś na razie nie mogę się zabrać, ogród bardziej ciągnie... Podziwiam Twoje piękne, pełne delikatności i lekkości akwarele - kalina, warzywa, a najbardziej ten pejzaż. Życzę Ci wielu dalszych pięknych prac, spokoju, a najbardziej zdrowia. Pozdrawiam wiosennie:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam niestety ogrodu(bardzo żałuję), ale mam zaraz za ulicą pola i mam gdzie jeździć na rowerze......na razie musi wystarczyć. Martwię się o dzieci, bo mieszkają w UK, a tam za wesoło też nie jest i dodatkowo puste półki w sklepach.........mam nadzieję, że to się poprawi. Mam nadzieję, że jakoś to wszyscy przeżyjemy. Dziękuję Lusi za miłe słowa na temat moich prac i życzę również zdrówka. Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Siedzę w domu i nadrabiam zaległości chociaż myśli ciągle wracają co dalej z pracą moją będzie.Obrazy piękne malujesz. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, ja przynajmniej problemem co z pracą nie muszę się martwić......choć tyle dobrego. Martwię się o dzieci i czuję się bezsilna, bezradna.........bo nic nie mogę zrobić żeby im pomóc. Mogę jedynie przez telefon dodawać otuchy, że będzie dobrze.........nic więcej:(. Mam nadzieję, że i z Twoją pracą też będzie dobrze, tego Ci życzę z całego serca. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
    2. Urzekł mnie pejzaż. Emanuje od niego taki spokój, którego teraz nam brakuje.
      Pracuję jeszcze tramwajem do pracy pomagam innym. nie powiem że się nie boję, bo boję! ale nie mam na to wpływu,c mi zapisane to będzie.
      Staram się o tym nie myśleć po prostu musimy to jakoś przetrwać
      Oj to wybór z kalinami będzie trudny bardzo trudny

      Usuń
    3. Jeżdżę tramwajem - miało być 😛

      Usuń
    4. Elu, ja boję się o męża i siebie ale najbardziej o dzieci. Mój najgorszy scenariusz: coś złego dzieje się na świecie a my jesteśmy tak daleko od siebie. W UK też ciężko, pustki w sklepach najgorsze........a ja nie mogę pomóc. Oczywiście musimy jakoś to przetrwać. Dziękuję, że zajrzałaś i gorąco pozdrawiam. Zdrówka przede wszystkim życzę:)

      Usuń
  9. Od pierwszego wejrzenia byłam zauroczona Twoimi pracami... i to zauroczenie trwa po dziś dzień 🤩

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  10. Witaj Wandziu- dzięki za odwiedziny - oglądam i podziwiam Twoje prace - masz już wprawę a ja zaczynam przygodę z akwarelami - nasze hobby tanie nie jest bloki drogie,szczególnie te duże , dobrej jakości akwarelki też sporo kosztują.ostatnio udało mi się kupi pojedyńcze duże arkusze papieru - zobaczymy co z tego wyjdzie - pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, naprawdę nie jest tanio, czy to olejnymi, czy akwarelami. Najtaniej chyba ołówkiem lub pastelami(w tym Jesteś mistrzynią). Ja najczęściej maluję na papierze Arches, format A4. Kiedyś, syn przysłał mi z UK, blok Arches w formacie 31/41......byłam cała szczęśliwa. W arkuszach czasem kupowałam ale to nie to(jak dla mnie, bo ja troszkę dziubdziam, a i farba się tak ładnie nie rozlewa na nich). Tak swoją drogą nie mam jeszcze wprawy, chcę ciągle inaczej a ręka i oko trzyma się starego, hehe. Dziękuję, że zajrzałaś i gorąco pozdrawiam:)

      Usuń