Cichy zakątek.
Olejny na płótnie, 60/60, szpachelka
Miałam sporo pomysłów na to, co napiszę w dzisiejszym poście........a potem po kolei je odrzucałam. Będzie więc krótki post, jak wena wróci, kolejny będzie dłuższy...........nie żebym straszyła........hehe.
Nieciekawa a wręcz groźna sytacja na świecie, konflikty, polityka, ocieplenie klimatu, imigranci, skażenie środowiska, kłótnie i spory............na dodatek pogoda ostatnio też dołączyła do tych niechcianych zdarzeń. Zimno, mokro, ponuro i dołująco.......
Ciekawa książka, krzyżówki.........i malowanie, najlepsze remedium na smutki i niepogodę. W życiu i pogodzie na szczęście jest tak, że nie zawsze pada deszcz. Dzisiaj od rana słoneczko pięknie "zapodawało", ogrzało ciało, duszę i powera dodało (i się zrymowało;)). Odkurzyłam rower i wybrałam się na dłuższą przejażdżkę.......Pewnie jutro będę z lekka obolała........ale co tam, ważne, że dzisiaj jest dobrze i wszelkie "zmory" zniknęły.
Ciekawe książki..........Przeczytałam
Czytam
Malowanie......Bardziej odtwórcze malowanie, dla samego malowania, dla wprawy i kiedy weny brak
Scenka na plaży.
Trochę z nudów, zabawy ciąg dalszy. Prace w ołówku.
........I to by było na razie tyle. Pozdrawiam serdecznie i samych słonecznych dni życzę. Wanda
O,to nie jestem odosobniona bo weny i u mnie brak:(
OdpowiedzUsuńChmurzyska,deszcz a nawet grad plus jeszcze wietrzysko nie dodają energii!
Wandeczko Damy urzekające - wszystkie!:)Pozdrawiam gorącooo
No patrz Liluś, myślałam, że to lenistwo, starość......a to nie tylko mnie dopada....i już mi lepiej. Dziękuję, że zajrzałaś. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńOłówkowe prace przepiekne. Jednak wiadomo co skradło moje serce – damy w kapeluszu - matko jakie one są ładne. Wando czemu ty mnie tak kusisz, co zarobię to wydam u ciebie ha ha ha
OdpowiedzUsuńRowerem jeżdżę już od końca lutego. Pogoda jaka jest każdy widzi i trzeba się cieszyć tym co mamy, bo w upały zatęsknimy do tych chłodniejszych dni. Pozdrawiam i mocno przytulam
Wyczekiwałam ładnej pogody już od marca, a potem jak się "pojawiła", to zdarzyło się tak, że nawet nie myślałam o rowerze. Jak już wczoraj było w miarę to długo się nie zastanawiałam. Dzisiaj troszkę cierpię, bo na pierwszy raz to trochę za dużo sobie pozwoliłam. Cieszę się, Elu, że prace się podobają. Malowałam je z myślą o powiększeniu mojej galeryjki, bo to takie "odpatrzone".......ale jeśli ktoś, coś...........Buziaki:)
UsuńUwielbiam rysunek ołówkiem, sama lubię rysować, ale portret to jest temat dla mnie wciąż zbyt trudny. Tym bardziej więc zachwycają mnie Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńNamalowałam kilka portretów w oleju, ale łatwo nie było, więc tylko od czasu do czasu coś ołówkiem "wysmaruję". Rysuję ze zdjęć i nie troszczę się o wierne oddanie, więc jest dużo łatwiej. Dziękuję bardzo za dobre słowo i gorąco pozdrawiam:)
UsuńJak Ty cudnie malujesz..ech a te obrazki rysowane ołówkiem, cudne.
OdpowiedzUsuńMasz duszę artysty, więc jesteś zapewne bardziej niż inni na różne "stany" narażona.Zmienność nastroju, brak weny, kapryśna pogoda ma wpływ na każdego ale na kobiety wrażliwe chyba szczególnie ;-)Ale jak to mawiamy coś za coś...;-)Idzie jednak wiosna , kiedy piszę ten komentarz przez moje okno dopływa szerokim strumieniem bardzo dużo słońca, zapraszam go do siebie.Też odżywam na wiosnę;-)))Sciskam cieplutko, czekam na dalsze posty, bo są bardzo wartościowe!;-)
Mąż zawsze mówi, że jestem artyską i podejrzewam..........nie, wiem to, że niekoniecznie ma na myśli moje malowanie........hehe. Bardzo mnie cieszy, kiedy to co zrobię się komuś podoba.......nawet takie rysowanie w formie zabawy. Dziękuję Elu za dowartościowanie i cieplutko pozdrawiam.......wiosennie, słonecznie, kolorowo........:)
UsuńZauważyłam, że na wielu blogach nieco mniejszy ruch( sam również mniej aktywnie na swoim), może ta ponura wiosna ma taki wpływ na nasze zachowania. Ciagle zimno i ponuro, choć wiosna i wszystko budzi się do zycia - jakoś powoli, więc i my też wolniej idziemy do przodu. Twoje malowanie i rysowanie jest jednym z tych wdzięcznych zajęć, które pobudzaja naszą wyobraźnię i relaksują,
OdpowiedzUsuńMnie bardzo podobaja sięTwoje prace i pisane przemyslenia. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za obecnośc na moim blogu. Miłego weekendowania i słoneczka na każdy dzień.
Bardzo dziękuję Elizo. Cieszę się, że moje prace i przemyślenia się podobają, a obecność na Twoim blogu sprawia mi zawsze wielką przyjemność. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńJa chcę jeszcze, bo tak pięknie malujesz, a te portrety w kapaleluszach...cudne jak wszystko. Książki zapamietam, może znajdę jak będe w Polsce, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu. Tak pomyślałam, że portrety w kapeluszach Tobie szczególnie( piękny portret w awatarku) się spodobają. Książki warte przeczytania, polecam i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńCudownie malujesz i rysujesz... masz niezwykły talent <3 Uwielbiam patrzeć na Twoje prace :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie..........a talent, hmmm, ja to nazywam odrobiną zdolności. Ściskam mocno:)
UsuńWandeczko:))cudowne te kobiety:)))absolutnie cudne:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko. Cudne kobiety bo młode, może powinnam zacząć malować takie w moim wieku........hehe. Buziaki:)
UsuńNieustająco zachwycam się Twoimi rysunkami, obrazami. W akwarelach zakochałam się od pierwszego momentu, gdy trafiłam na Twój blog - a teraz jeszcze rysunek. Już to pisałam, ale muszę powtórzyć - ta lekkość i radość, jaką przepełnione są Twoje prace są dla mnie po prostu zniewalające. Cudownie :) :) Pozdrawiam serdecznie - Margot :)
OdpowiedzUsuńMargot, maluję akwarelami od niedawna, ale na tyle długo, że powinnam już być bardziej wprawiona i zadowolona z efektów. Ciągle myślę, że powinnam inaczej, bardziej swobodnie, bez wdawania się w szczegóły........może jeszcze do tego dojdę.......hehe. Dziękuję Ci bardzo za tyle ciepłych słów i gorąco pozdrawiam:)
UsuńWandziu, weny to i umie brak- czasami mam tak zwane bezproduktywne dni, a potem mam poczucie winy, że nic nie robię - rower stoi jeszcze w piwnicy i czeka na cieplejsze dni - Twoje prace Wandziu są śliczne -
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję Wandziu. Właśnie najgorsze dla mnie to poczucie winy, że mogłabym, że powinnam.........a nie robię...Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńDziś zauroczył mnie Cichy zakątek. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu. Jeszcze co nieco w nim poprawiam, ale cieszę się, że podoba się taki jaki jest. Pozdrawiam cieplutko:)
Usuń