Martwa natura z wiśniami.
Akwarela A4
Witam po dość długiej przerwie. Ostatni post latem..........a teraz już taka naprawdę "głęboka" jesień...........To nie ja zawalam, tylko czas galopuje.....i tej wersji się będę trzymać :)
Zakładając bloga, chciałam przede wszystkim pokazywać swoje prace malarskie: w oleju, akwareli, jak również te malowane pastelami, rysowane ołówkiem czy tuszem. Potem zaczęłam dodawać moje przemyślenia, ale post nadal "przetykany" był zdjęciami tego co "zmalowałam".
Bywały dni, że poza codziennymi pracami domowymi............czy też kolejną "pożeraną" książką nic nowego nie stworzyłam.......co więc zamieszczę w kolejnym poście?..........RETY! Zaraz, zaraz, stop! to nie tak......przecież może być jedna praca i niekoniecznie malarska, przecież przerabiam stare pudełka, dziergam, czy też odnawiam meble........pokazywałam te inne prace, ale gdzieś jednak pokutuje przekonanie, że mogłoby być więcej obrazów, ale może się mylę, a może jak to zwykle ze mną bywa, ciągle się czegoś doszukuję.......
Ok, a co z przemyśleniami?.
Tematów skolko ugodno. Ochrona środowiska- czy robię coś w tym temacie?. Internet- błogosławieństwo czy przekleństwo, temat rzeka i tyle samo plusów co minusów. Nowe technologie- czy wszystkie nam służą, czy nas niszczą. Sukces czy porażka, wiara- czy brak wiary, władza -czy pieniądze, medycyna- a choroby cywilizacyjne........itd.itd. Ciśnienie mam w normie i wolę, żeby tak zostało, więc pozostawiam te tematy tym, którzy lepiej się w nich znajdują(i nie podnoszą im ciśnienia).........choć w myśl powiedzenia "nigdy nie mów nigdy", może założę kolejnego bloga (jak już ręka nie nadąży za okiem albo odwrotnie a płótna i pędzle pójdą w odstawkę ) i pofolguję sobie ile dusza zapragnie.......
Dobrze, już dobrze......koniec gdybania co mogę a czego nie chcę. Trochę się zmusiłam........a może to był TEN czas........i namalowałam kilka akwarelek, wszystkie w rozmiarze A4, na papierze Arches. Pierwsza pokazana na wstępie, kolejna, to baletniczka. W oryginale praca utrzymana w szarościach, aparat troszkę przekłamuje.
Baletnice
Kolejne dwie akwarelki(z olejnymi się jeszcze nie "przywitałam")........
Kosmosy Irys
Poza tymi czterema akwarelami, wykonałam jeszcze dwie inne, ale trochę je dopieszczam, więc pokażę w następnym poście. Zentanglowe zakładki pokazane w poprzednim poście, oddałam do biblioteki..........i już dawno znalazły nowych właścicieli, co mnie bardzo cieszy. Powstają następne i mam nadzieję, że równie szybko "znikną" w kolejnych książkach.
Mam wrażenie, że wszystkie są takie same(tak naprawdę każda jest inna).........ot, cała ja.........hehe.
W poprzednim poście, jedna z anonimowych osób, w komentarzu napisała(o ile dobrze to sobie przetłumaczyłam), że mogłabym popracować nad tytułami postów, żeby bardziej przyciągały czytelników. Szczerze mówiąc mam z tym problem, ciągle mam wrażenie, że moje posty są dość banalne, więc czy "chwytliwy" tytuł to zrekompensuje?......muszę to przemyśleć.....
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających tutaj i dziękuję za każdą miłą wizytę. Wanda
Piękne są te Twoje zakładki, owszem podobne do siebie stylistycznie, ale przez to stają się rozpoznawalne jako Twoje autorskie projekty. Cudowne obrazy, na tym z wiśniami szczególnie moją uwagę przyciągnęła miseczka, ma taki ciekawy, perłowo-opalizujący blask. Kwiaty prześliczne, baletnica urocza! Rzadko się na blogu pojawiasz, ale widać, że twórczo nie próżnujesz :).
OdpowiedzUsuńMnie ostatnio nachodziły podobne przemyślenia, że za rzadko coś pokazuję na blogu, często jest tak, że nie mogę się zabrać za ukończenie jakiegoś obrazka, bo mam nowy pomysł... ale potem myślę sobie, że w końcu rysuję i maluję dla własnej przyjemności tworzenia (nawet jeśli czasem nie kończę projektów), a nie dla istnienia bloga! Natomiast nowe tematy będą się u mnie pojawiać, ekologia, zdrowy tryb życia itp, bo mnie to zajmuje i chcę się moimi spostrzeżeniami i doświadczeniami podzielić, chociaż specjalistką nie jestem. To nie blog ekspercki, ale mój osobisty, więc nie będę udawać znawcy, ale się po swojemu wypowiem :). Chętnie więc poczytam także u Ciebie wypowiedzi na inne, niekoniecznie artystyczne tematy :).
Niekoniecznie artystyczne tematy......hmm, na pewno w kolejnym poście pofolguję sobie trochę........czyt. ponarzekam. Chciałabym pisać o wesołych rzeczach, pozytywnych......ale te negatywne niestety dzieją się i nie schowamy się przed nimi. Dziękuję Małgosiu za miłe słowa. Ta miseczka właściwie powinna być biała, ale pomyślałam sobie, że taka "mieniąca się" da lepszy efekt. Pozdrawiam bardzo cieplutko i czekam na Twój kolejny wpisa:)
UsuńJa ciebie myślami ściągnęłam chyba
OdpowiedzUsuńostatnio już miałam napisać, co się dzieje, że Ciebie Wandeczko nie ma.
A tu bach - takie cuda pokazujesz.
I sama wiesz, że ja już, natychmiast!!! balerinę chcę mieć u siebie.
Haha ale zaklepię do stycznia, (jeśli mogę) aż pracę dostanę, a ty mi cenę podasz.
Twoje prace w mojej pracowni to ideał.
Elu, zaglądam często na inne blogi, na Twój również, ale tak na paluszkach.....i w biegu. Obiecuję poprawę......hehe. Balerina oczywiście może sobie poleżeć spokojnie i poczekać.......zaklepana. Uściski:)
UsuńUwielbiam Twoje akwarele. Ciesze sie, ze wrocilas i zgadzam sie z Toba, ze czas strasznie goni...chcialabym zeby troche zwolnil, ale chyba nie ma na to rozwiazania. Zakladni rewelacyjne, nic dziwnego, ze znalazly wlascicieli :) Pozdrawiam i zycze dobrego tygodnia:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie da się tego goniącego czasu zatrzymać.....ani spowolnić. Moja siostra wstaje bardzo wcześnie rano, żeby mieć dłuższy dzień. Twierdzi, że choć tak przeciągnie trochę.......ale niestety niewiele to daje. Wstaje wcześnie ale i wcześniej się kładzie spać. Ja jestem nocny marek....a czas i tak pędzi. Dziękuję że zajrzałaś i cieszę się, że Ci się podobają moje prace. Pozdrawiam gorąco:)
Usuń. Kochana Wandziu, podziwiam Twoje malowane obrazki. Są piekne. Zakładki rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńCzas galopuje, mam podobnie jak Ty, Trudno wybrać co się chce w danym momenciee robić, blog pozostaje w "biegu". Tego sie trzymajmy, najwazniejszy jest nasz moment, nie przegapmy go. Serdecznoci i pozdrowienia przesyłam
Bardzo dziekuję , za odwiedziny na moim blogu i miły komentarz. Buziaczki
UsuńDziękuję Elizo za miłe słowa i pozdrawiam cieplutko:)
UsuńJa nieustannie się zachwycam wszystkim co malujesz:))
OdpowiedzUsuńa tytułami się wcale nie przejmuj:)niektórzy w ogóle nie piszą tytułów i mają wielu wiernych fanów:)))
Masz rację Bożenko, nie ma się co przejmować. Poza tym, to jestem ja i piszę tak jak potrafię, wyżej siebie nie przeskoczę. Uściski gorące:)
UsuńPrzepiękne obrazy, bardzo mi się podobają, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, kiedy to co robię komuś się podoba. Dziękuję za miłą wizytę i gorąco pozdrawiam:)
UsuńPodoba mi się początek Twojego posta - u mnie też była dłuższa przerwa w blogowaniu, a czas naprawdę galopuje ;))) Wszystkie akwarelki prześliczne, choć szczególnie podoba mi się baletnica i martwa natura z wiśniami. Zakładki też wyjątkowe i widać że każda inna. Co do komentarza na temat tytułu posta - według mnie tytuł jak i treść to sprawa indywidualna każdej osoby piszącej bloga. Ale dla mnie ważniejsza jest treść... Jeśli ktoś chce do mnie zajrzeć, to bez względu na tytuł mnie odwiedzi (tak myślę). Pozdrawiam Cię cieplutko i czekam na następne Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńMasz rację Lusi, nie "opakowanie" ale zawartość się liczy. Dziękuję, że zajrzałaś i gorąco pozdrawiam:)
UsuńPiękne prace powstały. Akwarelkami się zachwycam. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo i bardzo gorąco pozdrawiam:)
UsuńPrzerwy są czasami wskazane i pottzebne...Piękne obrazy , jak zawsze zresztą:):):Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje świąteczne Candy - to już ostatni tydzień :)
Dziękuję Margotko i gorąco pozdrawiam:)
UsuńPiękne prace Wandziu, jak zwykle u Ciebie. Martwa natura zachwycająca. Zakładki niesamowite. Przed oczami mi pląsają. Jak Ty je malujesz:) Baletnica delikatna jak sama baletnica być powinna. Ja też sobie namalowałam akwarelkę z baletnicą w ruchu:)
OdpowiedzUsuńTylko nie pokazałam, bo u mnie jest zastój w świecie blogowym.
Co do czasu umykającego nam każdego dnia, to rozmawiałam na ten temat z psychologiem. Wyjaśniła , że czas postrzegamy inaczej wraz z wiekiem. Można obrazowo przedstawić czas jako 100. Dziecko np. 10 letnie postrzega czas jako 1/10. Ja mając 65 lat czuję go jako 1/65. Czyli z wiekiem szybciej:) Do tego dochodzi tempo życia. Na nic nie mamy czasu, a ja pamiętam jak moje babcie siadały sobie po obiedzie na pogaduszki:)
Jeśli chodzi o tytuły to daj sobie spokój z uwagą kogoś anonimowego. Masz je zawsze adekwatne do zawartej treści.
Zdrowia życzę i serdecznie pozdrawiam.
Aniu, ja też te przerwy coraz dłuższe robię, po prostu nic na siłę..........ale jestem bardzo ciekawa efektu Twojej pracy w akwareli. Z tym czasem to jest naprawdę dziwnie choć on zawsze płynie tak samo........to wydaje nam się że z każdym rokiem szybciej. Kwestia postrzegania na pewno a i tempo życia szybsze. Ja po obiedzie siadam na chwilę do komputera albo łapię książkę........no czasem maluję. Pogaduszek nigdy specjalnie nie lubiłam. Cieszę się, że Ci się moje prace podobają i bardzo dziękuję, że znalazłaś chwilę i zajrzałaś. Gorąco pozdrawiam i również wszystkiego dobrego życzę:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle jestem pod wrażeniem. Obrazy przepiękne, a zakładki cudne!!!
OdpowiedzUsuńCzas galopuje, masz rację, ale zaglądaj tu choć czasami i pokazuj swoje piękne prace!
Pozdrawiam Alina
Dziękuję bardzo za miłe słowa. Cieszę się, że moje prace się podobają, choć ostatnio mniej malowałam, to postaram się po nowym roku bardziej zmobilizować. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPiękne prace... Chyba pierwszy podoba mi się najbardziej :) Chwytliwe tytuły... Nigdy się nad tym nie zastanawiałam w praktyce, choć z teorii to znam :) Z jednej strony myślę, że Ci którzy będą chcieli... Dotrą do nas i bez tego, a z drugiej strony... Chwytliwy tytuł mógłby sprawić, że pojawią się Ci... Którzy potem sami będą wracać. Pytanie tylko jak to odbiorą Ci obecni czytelnicy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Dziękuję Dorotko za miłe słowa. Pewnych rzeczy nie przeskoczę, nie będę udawała i siliła się, co by tu jeszcze dodać, jak przyciągnąć kolejnych czytelników, bo nie leży to w mojej naturze. Z natury jestem nieśmiała i przyznaję się bez bicia trochę zakompleksiona i nie sądzę, by na stare lata udało się to zmienić........Również bardzo gorąco pozdrawiam:)
UsuńWandziu dawno mnie tu nie było i cieszę się jak widzę takie piękne nowości, obrazy jak i zakładki piękne, ciekawie malowane, ja ostatnio też malowałam, ale nie zdążyłam pokazać, rozdałam zakładki w prezentach a kolejne czekają :-) Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku, Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko za te miłe słowa i bardzo gorąco pozdrawiam:)
Usuń