sobota, 18 marca 2017

Być czy mieć.......


Witam serdecznie wszystkich zaglądających tutaj, witam również osoby, które dołączyły do grona obserwatorów. 
Spora przerwa od ostatniego posta(!). Zabierałam się do pisania kilka razy i nic sensownego nie przychodziło mi do głowy.........

Przemalowałam kolejny mebel, poprawiłam kilka prac zaczętych wcześniej, "naprodukowałam"nowych poduszek, poszyłam siedziska na krzesła......... trochę malowałam, rysowałam.........i sporo czytałam(może za dużo i stąd ten zastój, hmmm, odpłynęłam w inny świat?). 
Tytuł posta "być czy mieć", temat rzeka i każdy wytłumaczy sobie tak jak mu pasuje. Ile można MIEĆ, żeby nadal BYĆ?.  W życiu możemy osiągnąć bardzo wiele........wszystko zależy jedynie od ceny jaką za to zapłacimy. Czy tylko czas, zdrowie, czy też marzenia?. Czy tylko zaniedbamy rodzinę i przyjaciół, czy sami się w tym wszystkim pogubimy?, a może nie zależy nam na tym by BYĆ?.   Chęć posiadania, coraz więcej i więcej, nie patrząc czy po drodze krzywdzimy jedną czy setki ludzi, najwyżej przekażemy coś na cele dobroczynne i już czujemy się lepiej........ Oczywiście wielu dochodzi do bogactwa uczciwą pracą, mają pasje, wizje(są tacy którzy twierdzą, że uczciwie się nie da, ja wiem, że się da). Są ludzie bajecznie bogaci, którzy nie "stracili duszy", tego czegoś co czyni ich życie nie tylko wygodnym ale przede wszystkim wartościowym. Gromadzimy coraz więcej i więcej, choć nie to decyduje o tym, jak nas zapamiętają następne pokolenia. Jesteśmy tu tylko na chwilę, nic nie jest nasze na zawsze, nic ze sobą na tamten świat nie zabierzemy. W dzisiejszym świecie rządzi pieniądz, masz pieniądze, masz władzę, jesteś KIMŚ.......na pewno?. Ktoś powie, że nie mam i zazdroszczę innym a jeszcze do tego urabiam jakieś ideologie. Nic z tych rzeczy. Nikomu niczego nie zazdroszczę, choć czasem przyznaję, że chciałabym mieć troszkę więcej. Właśnie ostatnio tak "kombinowałam" co by tu jeszcze, jak by tu jeszcze, ale na szczęście przyszło opamiętanie. Przecież mam wszystko, co do życia potrzebne, może nie najdroższe, może nie najlepsze, często stare, przerobione(to cieszy najbardziej, bo własnymi rękami zrobione), ale jak wielu ludzi na tym świecie nie ma nawet połowy tego co mam ja, nawet w Polsce. Wszystkim więc życzę, lepiej BYĆ......niż mieć
 Niezamierzenie postawiłam na MIEĆ.......Skorzystałam z pomysłów innych artystów.....ale zawsze to mieć dla siebie, nie czerpać z tego korzyści, ale...... Prawdę mówiąc bawiłam się tym rysowaniem........a w trakcie odkryłam, że można to inaczej namalować, po swojemu.....nie odwzorowywać dosłownie, tylko inspirować........
Znalazłam w domu kilka ładnych ramek, przemalowałam na jeden kolor, i zrobię taką małą galeryjkę na jednej ze ścian. Może będzie ładnie, choć obrazki zmieniam co chwilę, nie mogę się zdecydować. Z tych pokazanych tutaj, tylko cztery oprawię.......chyba.......hehe.

             
          

             




               

Andre Kohn, autor oryginału. Bardzo lubię jego prace. On maluje olejami, ja spróbowałam akwarelą.


Pozdrawiam  gorąco.........oby do wiosny i jak najwięcej radosnych myśli. Wanda



27 komentarzy:

  1. Zdecydowanie BYĆ!!, wiadomo mieć nie zaszkodzi;-).
    Równowaga w tej kwestii byłaby pożądana, jednak zdecydowanie na korzyść być ;-)Obawiam sie, że z powodu owego mieć coraz trudniej nawiązać prawdziwe głębsze relacje z ludżmi w ówczesnym świecie.
    Ale nie dajmy się ..;-)
    Obrazki ciekawe...ja bym pare dla siebie wybrała!;-)
    Pozdrawiam i fajnej niedzieli życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, owe MIEĆ niszczy często to co wartościowe w ludziach. Potraktowałam temat bardzo skrótowo, w zarysie. Wiadomo, że chcemy mieć więcej, ładniej, lepiej.......bylebyśmy się tylko w tym nie zatracili. Miło, że zajrzałaś. Miłej niedzieli również życzę:)

      Usuń
  2. Wandziu być, bo tylko to nas ukształtuję, ja myślę, że to co robimy to ta zagadka to zabierzemy. Ja nazywam to szlifowaniem duszy. To być to to co nas rozwija, a my to środek. Jeśli czytamy, piszemy, pieczemy ciasta uczymy się czyli rozwijamy i ten nasz rozwój zabierzemy tak myslę ja. Reszta zostaje, ale nasze odczuwanie i rozwój nie. Twoje obrazy sa takie piękne, ja tak nie potrafię, zawsez muszę zmieniać to co widzę. Nie wiem dlaczego tak jest. Nie potrafię tak malować muszę inaczej, ale podoba mi się takie. Dla mnie to twoje obrazy to prawdziwe mistrzostwo, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolu, dobrze, że zmieniasz to co widzisz, ja nie zawsze tak potrafię. Czasem widzę temat......ale nie zawsze potrafię to przelać na płótno. Co do BYĆ czy MIEĆ, nie napisałam tego, ale w zdobywaniu więcej pieniędzy nie widzę nic złego, pod warunkiem, że zdobywamy również doświadczenia i najważniejsze, nikogo nie krzywdzimy. Dziękuję, że zajrzałaś. Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne prace. Zapatrzyłam się i rozmarzyłam się.
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Moniko(mogę tak mówić?). Cieszę się, że podobają Ci się te prace, choć nie są do końca moje, tylko dlatego, że jak dziecko chciałam takie mieć. Kupić się nie da, więc sobie namalowałam......Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Zawsze chciałam być..ale im jestem starsza tym bardziej skłaniam się ku mieć:))
    Śliczne obrazki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, jakoś nie pasuje mi do Ciebie wygląd zimnej materialistki. Poza tym Masz tak silny i prosty kręgosłup moralny, że dużo możesz mieć.........Dziękuję, że zajrzałaś. Buziaki:)

      Usuń
  6. Wando, te dwa pierwsze obrazki chętnie bym widziała u siebie....
    pisz mi na priv jaka cena haha
    a z tym być czy mieć - ja tam bym chciała oba i być dobrym uczciwym człowiekiem, i mieć swój mały, maleńki domek z ogrodem.
    więc marzę dalej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu. Najlepsze rozwiązanie, mieć i nadal być......Odpisałam na priv. Pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Tak,zdecydowanie byc... by stawiac na rozwój by po sobie coś odkrywczego i dobrego zostawic.To prawda jesteśmy tu tylko na chwilę a widac "gołym okiem" jak świat ostatnich lat bardzo się zmaterializował(wkręca się w spiralę zakupoholizmu najmłodsze pokolenie) a przecież od wieków NIKT i NIC na drugi świat nie zabrał...
    Damy piękne, mają w sobie tę lekkośc i urok.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Liluś, dokładnie tak. Dziękuję Ci, że zajrzałaś. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  8. I ja myślę, że równowaga między być a mieć jest jak najbardziej wskazana, choć przede wszystkim należy być. I to być Człowiekiem. :) Łatwo jest zachłysnąć się posiadaniem, ale i tak w życiu najważniejsi są ludzie których kochamy, z którymi się przyjaźnimy, na których nam zależy. Dobra, które niosą ze sobą te uczucia nie kupi się za żadne pieniądze. Nie można ich zatem mieć, a jedynie dzielić. :) Tyle wstępem, a teraz rzecz główna - Twoja twórczość. :) Znów piękne obrazki zmalowałaś Wandziu. Wszystkie mają w sobie coś przyjemnie zatrzymującego wzrok na dłużej. Twoja akwarelowa interpretacja "Adagio" baaardzo mi się podoba. :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    ⚶  Palmette  ⚶

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Tak jak pisałam wcześniej, można mieć bardzo dużo, zarabiać, kupować, napędzać koniunkturę........ale pozostać Człowiekiem. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
    2. I wcale temu nie przeczę. :) Znam kilka takich osób i cenię ich także za jeszcze jedną cechę - są skromni. :)
      Pozdrawiam serdecznie :)
      ⚶  Palmette  ⚶

      Usuń
  9. Myślę,że bardzo ważna jest równowaga między mieć i BYĆ.Zapatrzyłam się na Twoje prace i ta akwarelowa praca......piękna...jak lekkie letnie marzenie.
    Pozdrawiam wiosennie Lucy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Lucy za wgląd i komentarz. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  10. Piękne prace - najważniejsza jest radość życia, i umiejętność dzielenie się nią z innym - pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Wandeczko, prawie jak profesjonalny psycholog przedstawiłaś nam znany, życiowy problem. Ja zawsze stawiam na równowagę między być i mieć.Ale to trudne:)
    Sliczne prace!Dziewczyny lekkie jak motyle, ale żuraw...porwał moje serce:) Przeuroczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja się wybierałam na psychologię, życie "miało inny scenariusz", ale "zacięcie" zostało. Żuraw odpatrzony, bo też bardzo mi się spodobał. Dziękuję, że zajrzałaś. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  12. Najważniejsza jest chyba równowaga :)
    Twoje malarstwo niezmiennie podziwiam, a kopiowanie prac mistrzów uważam za doskonałą naukę, sama też często to robię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosłowne kopiowanie jeszcze mi się nigdy nie udało, co najwyżej jest bardzo zbliżone do oryginału, ale zawsze jest jakiś "mój ślad", choćby w użyciu kolorów. Dziękuję Ci bardzo za wgląd i komentarz:)

      Usuń
  13. Mam problem - zostawiłam komentarz, ale widzę, że chyba nie przeszedł :( . A ja cała w zachwytach pozostaję i po prostu nie mogę się nacieszyć oglądając Twoje prace. Przecudne - pozdrawiam - Margot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego czasem zostawia komentarze do moderacji, ja celowo takiego ustawienia nie robiłam.Dziękuję raz jeszcze za dobre słowo:)

      Usuń
  14. Piękne prace, wspaniała galeria :) I ja tak sobie myślę, że najważniejsze to mieć radość życia, frajdę z tego co się robi, spokój wewnętrzny i samoakceptację, poczucie własnej wartości i humoru itp. więc wychodzi na to , że mieć :)) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Lumpola za miłą wizytę. Sądzę, po opisie, że i dla Ciebie ważniejsze jest BYĆ, a mieć radość, spokój itd. czyli dobra "duchowe" raczej niż materialne. Pozdrawiam gorąco:)

      Usuń