Odpędzić chmury
Abstrakcja. Olejny na płótnie 65/80
Szpachelka
Byłam ostatnio w takim nastroju, że nie chciało mi się nawet otwierać strony. Wcześniejszy post był o odpędzaniu smutków a tu chandra jakaś.........czy CUŚ?
Namalowałam trzy obrazy, czwarty zaczęłam i ugrzęzłam. "Owinęłam" dwie puszki......a co się będą takie "gołe" poniewierać........Przeczytałam trzy książki, naszkicowałam parę rysunków, i na tym koniec.
Bukiet kwiatów w wazonie.
Jak wyschnie, będzie jeszcze troszkę poprawiony.
Olejny na płótnie,40/50
Szpachelka.
Kobieta.
Olejny na płótnie 50/40
Szpachelka
"Ubrane puszki"
Tytuł posta "Idzie wiosna"........., choć to co za oknem trochę temu przeczy, ale zaczyna mnie "nosić"........więc na pewno idzie, hehehe. Mam dość zimowej stagnacji, muszę coś robić, przyzwyczaić kościska i mięśnie do ruchu i ożywić umysł(ponoć Red Bull tak działa, ale to nie dla mnie). Wypunktowałam co chciałabym zmienić w moim mieszkanku. ŁOJ....... tak się rozpędziłam, że stukartkowy zeszyt by nie starczył. Ok, poprawka, co MOGŁABYM zmienić, poprawić.........i to jak najniższym kosztem, na to wystarczy szesnastokartkowy zeszyt.........hehe. Budżet na to przeznaczony niewielki.......żeby nie powiedzieć bardzo niewielki, ale tak już mam, że jak coś zacznę to i środki się jakoś cudownie znajdują....i tego się trzymam. Czeka mnie remont pokoju, ale już tak bliżej wiosny........tej ciepłej. Na razie małe przeróbki, żeby się aż tak nie zmęczyć, nie mieć zakwasów........i nie zniechęcić męża.
Żółty to barwa łączona z radością i optymizmem. Nie było łatwo przekonać męża, że zmieniając nijaki moim zdaniem brąz na biel i żółć będzie lepiej........ale w końcu dał za wygraną.....a teraz jest zadowolony a ja jeszcze bardziej. Myślałam o trochę innym odcieniu żółci, ale miałam puszkę niewykorzystanej farby w kolorze pini(czy pinii?). Dodałam żółtego pigmentu i wyszedł taki odcień. W rzeczywistości jest żywszy, weselszy, ale pokoik jest wąski i pogoda lekko pochmurna, więc takie a nie inne zdjęcia wyszły. Butelki przy okazji "załapały" się na kolorek. W planach przemalowanie regału, też na biało. Dużo więcej pracy i trochę się boję, ale zmiana kusi......więc niech się dzieje co chce, biorę się.......
Witam kolejne osoby które dołączyły do grona obserwatorów. Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających tutaj życzę. Wanda
Wandziu! patrząc na twoje nowe obrazki, pełne słonecznych kolorów, bo nawet odpędzanie chmur jest w ciepłej tonacji. No i jakże pięknie się prezentują wszystkie obrazy namalowane pędzlem czy szpachelką . Myślę, że my kobiety tęsknimy za wiosną, chyba każda kocha kwiaty, a jak ktoś ma ogródek nawet taki malutki, to już planuje zagospodarowanie swoich grządek. Co do zmiany kolorów w mieszkaniu, ta bardzo ciekawie prezentuje się komoda biało żółta. Zmiany sa potrzebne. Wiadomo, kolory tez potrafią się opatrzyć. U mnie po kilku zimach i paleniu w kominku ściany wymagają odświeżenia i tak jak Ty rozważam zmiany. Czekam tylko ciepełka. Brr... zimy już nie lubię. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na moje rocznicowe candy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Elizo. Tak, czekam na wiosnę........właściwie to od początku zimy, hehe. Musiałam coś zrobić z komodą, bo mi się te brązy opatrzyły na maxa a poza tym lubię zmiany, bo dzięki nim ładuję akumulatorki. Pozdrawiam gorąco i zaraz pędzę do Ciebie:)
UsuńŻółty to barwa łączona z optymizmem:))to ja chyba go nie mam bo to jedyny kolor którego nie lubię i nie mam wokoło siebie:)))ale Twoja komoda jest piękna i jeśli Tobie ten kolor dodaje optymizmu to jestem absolutnie za:))))
OdpowiedzUsuńBożenko, nie masz wokoło siebie bo pewnie masz tego dużo w sobie i nie potrzebujesz się doładowywać........hehe. Dziękuję, że zajrzałaś. Buziaki:)
UsuńWando, uwielbiam wszystkie twoje obrazy, piekne prace:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kamillo i również gorąco pozdrawiam:)
UsuńOdpędzanie chmur jest piekne! Inne obrazy także cudne, ta kobieta na łące:) Zawsze chciałam zrobić podobne zdjęcie swojej wnuczce...
OdpowiedzUsuńWandziu, pracujesz i to najważniejsze!
Meble nabrały innego wymiaru, są eleganckie, nietuzinkowe.
Ja tez marzę o przemalowaniu sypialni i nie mam odwagi:)
Buziaki!
Aniu, z pewnymi pracami się zbieram od zawsze i pewnych nadal się boję, ale jak zacznę to zmieniłabym wszystko. Mąż musi "szlabany stawiać".......hehe. Ściskam:)
UsuńPrzepiękne obrazy! Masz prawdziwy talent... Życzę jak najwięcej uśmiechu i żadnej chandry, ani cusiów... ;) Komoda super! I pomyśl sobie jeszcze, że wiosna już tuż... tuż...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cały czas myślę, że wiosna tuż tuż.....od początku zimy, a że jeszcze jej nie widać na dworze, to choć w domu zaczynam ją czuć, hehe. Żadnej chandry, jasne. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńAch poczułam wiosnę u Ciebie:)))Bukietem jestem zachwycona za te kolorki lata.Ta szaruga i zmiennośc pogodowa też mi dokucza.
OdpowiedzUsuńMebelki odnowione z pomysłem, dodają lekkości i świeżości.Pozdrawiam :)))
Ps. zdradzisz jakiej farby użyłaś do mebli? Chętnie złapałabym za pędzel czy wałek tylko drzwiczki pokryte są folią...i tu mam schody czy w to się bawic?
Dziękuję Lillu. Nie jestem znawcą w dziedzinie odnawiania mebli, zaszłam do sklepu, popytałam co i jak i polecono mi farbę ALTAX. Szybkoschnąca emalia do drewna, metalu, tworzyw sztucznych a nawet ścian. Przed pracą dobrze jest troszkę zmatowić meble, nie szorować, ale gąbką ścierną troszkę zmatowić, odkurzyć i wymyć. Farba lepiej przylega i szybciej kryje. Nie doradzę Ci co zrobić z drzwiczkami pokrytymi folią, bo mnie to też męczy(w pokoju mam takie meble)i jeszcze nie doszłam co z nimi zrobić. Pozdrawiam:)
Usuńhttp://shabbychic-hagart.blogspot.com/ Zajrzyj Lillu na ten adres, moze więcej się dowiesz o farbach do mebli.
UsuńWandeczko gdzieś tam w sieci przeczytałam o zdarciu folii z mebli a potem malowanie 2 - 3 krotne.Podchodzę do tej metamorfozy przez długi czas i odpuszczam na kiedyś hi hi hi Potrzebne mi są wszelkie informacje przyczepności farby i o uzyskanie wymarzonego efektu.Pozdrawiam:)
UsuńPs. czy pamiętasz moje modrzewie pod oknem? Już ich nie mam:( właśnie dziś poszły pod piłę:((( Rosły przez 23 lata...
Za bardzo nie pamiętam, ale lubię modrzewie i ich delikatne igiełki. Rzut beretem od domu był lasek modrzewiowy, lubiłam tam chodzić i ładowac akumulatorki. Ze dwa, może trzy lata, ktoś już wyciął drzewa, pole zaorał......pusto się zrobiło i bardzo mi tego brakuje.
UsuńEnergetycznych dopalaczy Ci nie polecam, zdrowiej napędzać się na przykład zajęciem, które się lubi. :) Można też wyjść na spacer i pooddychać głęboko powietrzem (o ile nie żyje się w terenach wziętych przez okupację przez smog lub smogopodobne substancje). :) Obrazy są piękne. Podoba mi się szczególnie widok z wąwozem. Lubię takie ciepłe zestawienie kolorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
⚶ Palmette ⚶
Kasiu, nie lubię sztucznie się napędzać, tak jak pisałam, "Red Bull dodaje skrzydeł" ale to nie dla mnie. Napędzam się wymyślaniem "co by tu jeszcze".........i robieniem tego. Dziękuję Ci bardzo, że zajrzałaś i gorąco pozdrawiam:)
UsuńWszystkie Twoje prace są piękne. Nawet te melancholijne pachną wiosną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Celinko i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńWitaj..Jak zwykle podziwiam Twoje b.różnorodne prace. Bukiety...kwiaty lubię ,stąd mój sentyment do takiej tematyki.Komoda wyszła rewelacyjnie.A butelki...ach! Pracuj Pracusiu,a wiosna...już wkrótce. janina48
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Czasem nawciskam sobie, że leniuch jestem, mogłabym to czy tamto robić........ale tak prawdę powiedziawszy, to zawsze COŚ robię, a teraz to mnie na dobre wzięło. Dzisiaj się wzięłam za malowanie regału. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńWandziu u Ciebie zawsze coś się dzieje i to widać, uwielbiam wpatrywać się w chmury szczególnie te na obrazach, zatrzymana chwila z błyskiem światła to piękna magia natury przeniesiona na płótno, kwiaty jak i piękna subtelna dama zachwycają delikatnością i radością, wiosennie się zrobiło w Twoim domu. pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Edytko. Ano dzieje się, szczególnie ostatnio. Co do tego obrazu, to chmury troszkę mi nie wyszły, przynajmniej nie tak chciałam. Druga sprawa, chciałam go tak bardzo na luzie namalować..........szpachelką machałam w te i we wte, hehe..........no i nawet mi się spodobał efekt. Pozdrawiam Cię bardzo gorąco:)
UsuńBukiet kwiatów w wazonie bardzo ładny. Taki w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję bardzo i cieplutko pozdrawiam:)
UsuńTeż mi się wydaję, że wiosna już blisko. U mnie ciepło, nie trzeba już ogrzewania, ale czasem jeszcze może się ochłodzić...Twoje obrazy takie piękne, ach jakie piękne. Pozdrowiem
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolanto. Cieszę się, że moje prace Ci się podobają. Ja zaglądam na Twoją stronkę, ale teraz w biegu trochę, bo dalej walczę z przerabianiem mebli. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńPrzepiękne obrazy! Zwłaszcza ten pierwszy widoczek - przecudnej urody. Bardzo chciałabym nauczyć się tak doskonale malować szpachelką, muszę jeszcze sporo poćwiczyć :)
OdpowiedzUsuńMoje początki malowania szpachelką......były koszmarne. Wszystko kwestia wprawy. Nadal nie opanowałam jej w takim stopniu w jakim bym chciała, tak że wszystko przyjdzie z czasem. Dziękuję za komentarz i gorąco pozdrawiam:)
UsuńPiękne obrazy,ten pierwszy mnie urzeka,bo ja kocham gapić się w niebo ;) Komoda wygląda rewelacyjnie,wyraźnie ożywia wnętrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
Pomalowałam też regał na biało, odświeżyłam dodatki i teraz jest naprawdę lepiej i bardzo się z tego cieszę. Bardzo dziękuję, że zajrzałaś. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTwoje dzieła są przepiękne - jestem absolutnie zachwycona !!!! Mogę na nie patrzeć bez końca. Pozdrawiam - Margot :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz Margot ile dla mnie znaczą takie słowa. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam świątecznie:)
UsuńTwoje prace zachwycają, jestem pod ogromnym wrażeniem. Podziwiam ludzi, którzy tak pięnie tworzą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie. Zajrzałam do Twojej galerii i moge to samo powiedzieć o Twoich pracach, które podziwiam. Są jakże inne niż moje, ale przez to piękniejsze. Lubię taki styl. Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuń