wtorek, 25 października 2016

Owijania ciąg dalszy


Tak się zapędziłam w owijaniu, że.........już nie mam czego owijać. Wszystkie puszki zużyłam, teraz trochę potrwa zanim kolejne uzbieram. 


Teraz czas na pudełka, pomysł jest, ale na razie  nie dość klarowny. Upcykling w moim wykonaniu, jest może zbyt mało kreatywny, ale samo danie "nowego życia" starej rzeczy bardzo cieszy.

Kredki
             


Pędzelki
       

Literki
       

 Kule, kulki
         

Na koniec, nowe życie puszkom po herbatce

 Witam kolejną osobę która dołączyła do grona obserwatorów, pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj. Wanda







12 komentarzy:

  1. Puszki owinięte to niby nic nowego, ale te malunki na nich są genialne. Od razu wiadomo, z kim mamy do czynienia.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu, owinięte puszki czy butelki, to faktycznie nic nowego. Już dość dawno temu owijałam szpagatem wazonik, ale był tylko owinięty. Teraz pokusiłam się o dodatkowe dekoracje, nie wiedziałam tylko jak będzie "pracowała" farba na tych sznureczkach. Jeszcze nie do końca to opanowałam, ale jeszcze z ....dziesiąt puszek i dojdę do tego.......heheheh. Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Ale śliczne. Szczególnie te z pędzlami znakomite:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te puszki są po prostu świetne,bardzo mi się podobają ♥ Pozdrawiam serdecznie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Aniu i bardzo gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  4. A mnie się to owijanie bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Puszki po herbacie mają nowe piękne życie:)))
    Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł, pędzle i kredki to moi faworyci :)

    OdpowiedzUsuń