Tak się zapędziłam w owijaniu, że.........już nie mam czego owijać. Wszystkie puszki zużyłam, teraz trochę potrwa zanim kolejne uzbieram.
Teraz czas na pudełka, pomysł jest, ale na razie nie dość klarowny. Upcykling w moim wykonaniu, jest może zbyt mało kreatywny, ale samo danie "nowego życia" starej rzeczy bardzo cieszy.
Kredki
Pędzelki
Literki
Na koniec, nowe życie puszkom po herbatce
Puszki owinięte to niby nic nowego, ale te malunki na nich są genialne. Od razu wiadomo, z kim mamy do czynienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Celu, owinięte puszki czy butelki, to faktycznie nic nowego. Już dość dawno temu owijałam szpagatem wazonik, ale był tylko owinięty. Teraz pokusiłam się o dodatkowe dekoracje, nie wiedziałam tylko jak będzie "pracowała" farba na tych sznureczkach. Jeszcze nie do końca to opanowałam, ale jeszcze z ....dziesiąt puszek i dojdę do tego.......heheheh. Pozdrawiam:)
UsuńAle śliczne. Szczególnie te z pędzlami znakomite:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Buziaki:)
UsuńTe puszki są po prostu świetne,bardzo mi się podobają ♥ Pozdrawiam serdecznie ♥
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu i bardzo gorąco pozdrawiam:)
UsuńA mnie się to owijanie bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i gorąco pozdrawiam:)
UsuńPuszki po herbacie mają nowe piękne życie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)))
Dziękuję Lucy i gorąco pozdrawiam:)
UsuńSuper pomysł, pędzle i kredki to moi faworyci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń